Witam Cię na moim blogu! Polecam lekturę moich felietonów

Witam Cię na moim blogu! Polecam lekturę moich felietonów

środa, 3 lutego 2016

Ludzkie ręce - narzędzie zmian

Wraz ze stworzeniem życia na ziemi, człowiek otrzymał dużą ilość atutów, z których może korzystać podczas swej egzystencji. Jednym z największych uprzywilejowań, które otrzymała istota ludzka są ręce. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele mogą one zdziałać. W ostatnim czasie dotknęła mnie przykra sytuacja, mój pojazd, stworzony przez człowieka, uległ uszkodzeniu. Oddałem go więc do mechanika, który dzięki swej wiedzy, sprytowi i umiejętnościom przywrócił maszynę do życia. Tak pomyśleliby pewnie prawie wszyscy, lecz spójrzmy na to inaczej i dostrzeżmy fenomen możliwości działań człowieka. Niepozorne dwie kończyny, to bez nich człowiek byłby niesamowicie ograniczony, nie mógłby wykonywać nawet ,aktualnie dla nas, codziennych czynności.

Co zawdzięczamy ludzkim rękom? Otóż zawdzięczamy im naprawdę wiele, warto zatrzymać się na chwilę i dostrzec wyjątkowość naszego życia, naszych możliwości. Jako jeden z niewielu gatunków istot żywych, człowiek posiada taki dar, jakim są ręce. Wspaniałe budowle, dzięki którym możemy cieszyć się pięknem architektury, infrastruktura, atrakcje turystyczne, pojazdy, statki, wszystko to i wiele innych rzeczy zostało stworzonych przez człowieka. Oczywiście nie jest to tylko i wyłącznie wytwór ludzkich rąk, składa się na to również dużo innych czynników, jednakże kończyny te są kompletnie niedoceniane przez ludzi. Każdy żyje teraźniejszością, nie zastanawiając się nad tym co ma i nie doceniając tego. Myślę, że prawie nikt z nas nie jest w stanie w pełni dostrzec wyjątkowości tego daru. Prawie, ponieważ są na świecie takie osoby, są to ludzie, którzy stracili chociaż jedną z górnych kończyn. Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co przeżywa taki człowiek. Jest to jak z próbą zrozumienia przez młodzież mniejszej sprawności fizycznej u osób starszych. Dopóki człowiek czegoś takiego nie doświadczy na swojej skórze, nie będzie do końca w stanie wcielić się i wyobrazić jak wyglądają codzienne czynności wykonywane przez każdego starszego człowieka, ile trudu sprawia chociażby umycie się, czy parzenie herbaty. Są na świecie wynalazki, dzięki którym możemy sprawdzić jak czuje się osoba w podeszłym wieku, lecz nie jest to to samo uczucie. W rzeczywistości, gdy znajdziemy się w takiej sytuacji i nie będzie od niej odwrotu, dojdzie do tego ciężar psychiczny i głos wewnętrzny, który uświadomi nam, że lepiej już nie będzie. Dopiero wtedy zaczniemy doceniać młodość, sprawność fizyczną, łatwość i lekkość życia. Podobnie jest z rękami, na co dzień nie dostrzegamy tego, że dzięki nim możemy zdziałać cuda, lecz gdy je stracimy uświadamiamy sobie, że cudem staje się wykonanie codziennej czynności, będącej dla nas wcześniej błahostką.

Warto poruszyć również wątek zjednoczenia i siły wielu rąk. Wykonywanie rzeczy takich jak np. mycie się, parzenie herbaty, czy otworzenie drzwi ma charakter lokalny, patrząc bardziej globalnie, po złączeniu sił, ludzie są w stanie zbudować ogromne budowle. Kilka lat temu we Wrocławiu powstał ogromny budynek  - Sky Tower. Ma on około 215 metrów wysokości, przy jego budowie pracowały setki osób. Żadna jednostka nie byłaby w stanie stworzyć tego wielkiego, betonowego potwora. Po złączeniu sił ludzie dzięki swym atutom, w tym rękom, mogą wymyślać i realizować coraz to lepsze i większe projekty. Powiedzenie mówi: „co dwie ręce to nie jedna”, lub jeśli kogoś bardziej przekonuje stwierdzenie: „w kupie siła”. Te słowa nie są słowami rzucanymi na wiatr, jak niektóre inne zdania, które stały się dla nas pustymi aforyzmami.

Więc zatrzymajmy się na chwilę, wyjdźmy z pędzącego pociągu naszego życia, zastanówmy się nad swoją egzystencją, doceńmy to co mamy i co dzięki temu możemy zrobić dla siebie, dla innych, dla świata. Kilka dni temu słyszałem, że najlepszą metodą na dostrzeżenie swoich wad, złych życiowych decyzji i sytuacji, w których powinniśmy się zachować lepiej, jest wyobrażenie sobie siebie na łożu śmierci. Wydaje mi się, że analogicznie w opisywanym przeze mnie w tym tekście problemie, niezawodną metodą docenienia tego co mamy, ale przede wszystkim swego ciała, w tym rąk, będzie wyobrażenie sobie sytuacji, w której tracimy swe atrybuty i nadal musimy żyć. Możliwe, że dzięki temu przestaniemy wykonywać machinalnie każde zadania i prace, a zaczniemy cieszyć się z efektów, które niesie za sobą ludzka aktywność.

Fot. http://naszebialki.pl/

5 komentarzy:

  1. Wow :) Dobry tekst, i fenomenalnie rozważyłaś nawet najprostsze czynności... Obserwuję!
    foto-by-sara.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu, pośród mnóstwa blogów, których autorzy bądź autorki uważają, że piszą przemyślenia, trafiłam na ten, na którym one naprawdę SĄ.
    Dobry tekst, konkretny, poruszający istotną sprawę nad którą czasami ludzie faktycznie się nie zastanawiają i nie doceniają tego, ile dzięki swoim rękom mogą zdziałać.
    W dodatku piszesz językiem, który nie męczy, a jednocześnie nie jest zbyt banalny.
    Będę zaglądać tutaj częściej (dodaję się do obserwujących).
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się sposób w jaki ubierasz zdania. Liczę na częstsze notki, a wtedy napewno bloga zaobserwuje bo bardzo mi się podoba.
    paaula-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, naprawdę warto to przeczytać ! Poruszasz ważny temat tak trzymaj :)
    wiktoriaczasnojc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś właśnie zaczęłam czytać książkę Nicka Vujicica i doskonale wgrywa się w Twój felieton.

    Dziękuję Ci, że zgłosiłeś się do rankingu.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Dominika Rzepka
    www.sergouda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń