Wraz ze stworzeniem życia na ziemi, człowiek otrzymał dużą
ilość atutów, z których może korzystać podczas swej egzystencji. Jednym z
największych uprzywilejowań, które otrzymała istota ludzka są ręce. Wiele osób
nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele mogą one zdziałać. W ostatnim czasie
dotknęła mnie przykra sytuacja, mój pojazd, stworzony przez człowieka, uległ
uszkodzeniu. Oddałem go więc do mechanika, który dzięki swej wiedzy, sprytowi i
umiejętnościom przywrócił maszynę do życia. Tak pomyśleliby pewnie prawie
wszyscy, lecz spójrzmy na to inaczej i dostrzeżmy fenomen możliwości działań
człowieka. Niepozorne dwie kończyny, to bez nich człowiek byłby niesamowicie
ograniczony, nie mógłby wykonywać nawet ,aktualnie dla nas, codziennych
czynności.
Co zawdzięczamy ludzkim rękom? Otóż zawdzięczamy im naprawdę
wiele, warto zatrzymać się na chwilę i dostrzec wyjątkowość naszego życia,
naszych możliwości. Jako jeden z niewielu gatunków istot żywych, człowiek
posiada taki dar, jakim są ręce. Wspaniałe budowle, dzięki którym możemy
cieszyć się pięknem architektury, infrastruktura, atrakcje turystyczne,
pojazdy, statki, wszystko to i wiele innych rzeczy zostało stworzonych przez
człowieka. Oczywiście nie jest to tylko i wyłącznie wytwór ludzkich rąk, składa
się na to również dużo innych czynników, jednakże kończyny te są kompletnie
niedoceniane przez ludzi. Każdy żyje teraźniejszością, nie zastanawiając się
nad tym co ma i nie doceniając tego. Myślę, że prawie nikt z nas nie jest w
stanie w pełni dostrzec wyjątkowości tego daru. Prawie, ponieważ są na świecie
takie osoby, są to ludzie, którzy stracili chociaż jedną z górnych kończyn. Nie
jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co przeżywa taki człowiek. Jest to jak z
próbą zrozumienia przez młodzież mniejszej sprawności fizycznej u osób starszych.
Dopóki człowiek czegoś takiego nie doświadczy na swojej skórze, nie będzie do
końca w stanie wcielić się i wyobrazić jak wyglądają codzienne czynności
wykonywane przez każdego starszego człowieka, ile trudu sprawia chociażby
umycie się, czy parzenie herbaty. Są na świecie wynalazki, dzięki którym możemy
sprawdzić jak czuje się osoba w podeszłym wieku, lecz nie jest to to samo
uczucie. W rzeczywistości, gdy znajdziemy się w takiej sytuacji i nie będzie od
niej odwrotu, dojdzie do tego ciężar psychiczny i głos wewnętrzny, który
uświadomi nam, że lepiej już nie będzie. Dopiero wtedy zaczniemy doceniać
młodość, sprawność fizyczną, łatwość i lekkość życia. Podobnie jest z rękami,
na co dzień nie dostrzegamy tego, że dzięki nim możemy zdziałać cuda, lecz gdy
je stracimy uświadamiamy sobie, że cudem staje się wykonanie codziennej
czynności, będącej dla nas wcześniej błahostką.
Warto poruszyć również wątek zjednoczenia i siły wielu rąk.
Wykonywanie rzeczy takich jak np. mycie się, parzenie herbaty, czy otworzenie drzwi
ma charakter lokalny, patrząc bardziej globalnie, po złączeniu sił, ludzie są w
stanie zbudować ogromne budowle. Kilka lat temu we Wrocławiu powstał ogromny
budynek - Sky Tower. Ma on około 215
metrów wysokości, przy jego budowie pracowały setki osób. Żadna jednostka nie byłaby
w stanie stworzyć tego wielkiego, betonowego potwora. Po złączeniu sił ludzie
dzięki swym atutom, w tym rękom, mogą wymyślać i realizować coraz to lepsze i większe
projekty. Powiedzenie mówi: „co dwie ręce to nie jedna”, lub jeśli kogoś
bardziej przekonuje stwierdzenie: „w kupie siła”. Te słowa nie są słowami
rzucanymi na wiatr, jak niektóre inne zdania, które stały się dla nas pustymi
aforyzmami.
Więc zatrzymajmy się na chwilę, wyjdźmy z pędzącego pociągu
naszego życia, zastanówmy się nad swoją egzystencją, doceńmy to co mamy i co
dzięki temu możemy zrobić dla siebie, dla innych, dla świata. Kilka dni temu
słyszałem, że najlepszą metodą na dostrzeżenie swoich wad, złych życiowych
decyzji i sytuacji, w których powinniśmy się zachować lepiej, jest wyobrażenie
sobie siebie na łożu śmierci. Wydaje mi się, że analogicznie w opisywanym
przeze mnie w tym tekście problemie, niezawodną metodą docenienia tego co mamy,
ale przede wszystkim swego ciała, w tym rąk, będzie wyobrażenie sobie sytuacji,
w której tracimy swe atrybuty i nadal musimy żyć. Możliwe, że dzięki temu
przestaniemy wykonywać machinalnie każde zadania i prace, a zaczniemy cieszyć
się z efektów, które niesie za sobą ludzka aktywność.
Fot. http://naszebialki.pl/
Wow :) Dobry tekst, i fenomenalnie rozważyłaś nawet najprostsze czynności... Obserwuję!
OdpowiedzUsuńfoto-by-sara.blogspot.com
W końcu, pośród mnóstwa blogów, których autorzy bądź autorki uważają, że piszą przemyślenia, trafiłam na ten, na którym one naprawdę SĄ.
OdpowiedzUsuńDobry tekst, konkretny, poruszający istotną sprawę nad którą czasami ludzie faktycznie się nie zastanawiają i nie doceniają tego, ile dzięki swoim rękom mogą zdziałać.
W dodatku piszesz językiem, który nie męczy, a jednocześnie nie jest zbyt banalny.
Będę zaglądać tutaj częściej (dodaję się do obserwujących).
Pozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.
Podoba mi się sposób w jaki ubierasz zdania. Liczę na częstsze notki, a wtedy napewno bloga zaobserwuje bo bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpaaula-blog.blogspot.com
Super, naprawdę warto to przeczytać ! Poruszasz ważny temat tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńwiktoriaczasnojc.blogspot.com
Dziś właśnie zaczęłam czytać książkę Nicka Vujicica i doskonale wgrywa się w Twój felieton.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że zgłosiłeś się do rankingu.
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika Rzepka
www.sergouda.blogspot.com